Motocykliści Repsol Hondy, broniący tytułu Marc Marquez oraz Dani Pedrosa, rozpoczęli sezon 2017 finiszując na czwartym i piątym miejscu w wyścigu MotoGP na torze Losail.
Pierwsza runda tegorocznych zmagań upłynęła pod znakiem kapryśnej pogody i opadów deszczu, z powodu których odwołano ostatecznie sobotnie kwalifikacje. Pokropiło także w niedzielę. Na tyle mocno, że start wyścigu opóźniono ostatecznie aż o 45 minut.
Zmiana warunków skłoniła ruszającego z trzeciego pola Marqueza do zmiany przedniej opony, która następnie sprawiła obrońcy tytułu nieco problemów. O ile w pierwszej połowie wyścigu 24-latek walczył o drugie miejsce, ostatecznie musiał zadowolić się czwartą pozycją, finiszując tuż przed zespołowym kolegą.
„Wiedzieliśmy, że to będzie dla nas trudny tor, ale podeszliśmy do weekendu optymistycznie i chcieliśmy walczyć o podium, a może nawet o zwycięstwo – powiedział Marquez. - Deszcz przed startem sprawił, że postanowiłem zmienić przednią oponę na bardziej miękką, ale okazało się to największym błędem weekendu. Przez cały wyścig walczyłem z przodem i nie byłem w stanie odpowiednio mocno hamować. Mieliśmy też małe problemy podczas przyspieszania, ale ogólnie dobrze czułem się na motocyklu. Niestety wybór opon sprawił, że nie byłem w stanie zyskiwać podczas hamowania, które jest moim najmocniejszym punktem.”
„To był dziwny wyścig z uwagi na warunki i opóźnienia – dodał Pedrosa. - Trudno było utrzymać koncentrację, ale dałem z siebie wszystko. Niestety ja również miałem problemy z przednią oponą, która okazała się zbyt miękka. Wszyscy kierowcy Hondy mieli ten sam problem. Starałem się oszczędzać ogumienie na ostatnie kółka, ale i tak nie byłem w stanie jechać takim tempem, jakbym chciał. Tak czy inaczej to dopiero pierwszy wyścig. Za dwa tygodnie czeka nas kolejny, w Argentynie.”
Solidnym ósmym miejscem zaimponował w Katarze startujący Hondą Australijczyk Jack Miller, podczas gdy ostatni punkt trafił na konto jego zespołowego kolegi, Hiszpana Tito Rabata. Do mety nie dojechał piąty z zawodników Hondy, Brytyjczyk Cal Crutchlow, którego z rywalizacji wyeliminowała wywrotka.
W klasie Moto2, w której wszyscy zawodnicy korzystają z silników z drogowego modelu Honda CBR600RR, na szczycie podium stanął startujący z pole position Włoch Franco Morbidelli, podczas gdy w kategorii Moto3 zawodnicy na Hondach zdominowali pierwszą piątkę. Na podium stanęli odpowiednio Joan Mir, John McPhee i Jorge Martin.
Druga runda MotoGP, Grand Prix Argentyny, już za dwa tygodnie.