Honda Motor Europe stworzyła nowy zespół wyścigowy, który w sezonie 2011 będzie walczył o mistrzostwo świata w wyścigach długodystansowych FIM Endurance World Championship oraz o zwycięstwa w wybranych, ulicznych klasykach, jak Tourist Trophy na wyspie Man.
Słynnego modelu CBR1000RR w barwach ekipy Honda TT Legends dosiądą dwaj Anglicy: 15'krotny zwycięzca TT na wyspie Man, 38'letni John McGuinness oraz ubiegłoroczny Mistrz Wielkiej Brytanii klasy Supersport i gwiazda World Endurance, 40'letni Steve Plater, a także 38'letni Szkot, Keith Amor.
Podczas gdy Plater skupi się wyłącznie na serii World Endurance, McGuinness i Amor wystartują także w ulicznych klasykach, jak TT oraz Northwest 200 w Irlandii Północnej, gdzie Szkot wygrywał już w przeszłości.
Bazą ekipy kierowanej przez doświadczonego Neila Tuxwortha będzie Louth w Lincolnshire, gdzie do startu w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii klasy Superbike przygotowywał się będzie także oficjalny zespół Honda UK. Neil Tuxworth, były zawodnik TT i Endurance, jako szef zespołu ma na swoim koncie sukcesy zarówno w Wielkiej Brytanii, jak w mistrzostwach świata World Superbike.
W swojej karierze wygrałem wiele wyścigów i startowałem w wielu seriach - wyjaśnia McGuinness, 15'krotny zwycięzca TT oraz autor pierwszego okrążenia ze średnią prędkością 130 mil na godzinę na liczącym 60 kilometrów, ulicznym torze na wyspie Man - Chcę wygrać jeszcze więcej wyścigów TT, ale perspektywa walki o mistrzostwo świata w barwach profesjonalnej ekipy także jest dla mnie bardzo ekscytująca.
W serii World Endurance ścigam się od dwunastu lat i po dwóch wicemistrzostwach, chciałbym ją z tak dobrym zespołem wygrać - dodaje Plater, mający na swoim koncie zwycięstwo w wyścigu Albacete 6 Hour, podia w Le Mans i Bol d'Or oraz starty w prestiżowym Suzuka 8 Hour - Skupię się na mistrzostwach świata i jestem bardzo szczęśliwy, że Honda Motor Europe zainteresowała się tą dziedziną wyścigów.
Połączenie startu na drogach i World Endurance będzie ogromnym wyzwaniem, ale także wielką frajdą - wyznaje Amor, który dołączy do ekipy m.in. podczas 24. godzinnych klasyków: Le Mans i Bol d'Or - Wyścigi długodystansowe to dla mnie zupełna nowość, podobnie jak tory, których będę musiał się nauczyć, ale nie mogę się już doczekać pierwszych startów. Także dlatego, że ścigałem się już dla Hondy w przeszłości i wiem, że nie ma lepszego zespołu.